Nasi seniorzy w liczbie 6 osób wzięli udział w organizowanej przez Nisko wycieczce do Kazimierza Dolnego i Nałęczowa. Urokliwych miejsc trudno nie docenić, zwłaszcza malowniczego Kazimierza. Wycieczka była jednodniowa.
opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 4/2009 (50)
Znowu, choć pogoda była marna, postanowiliśmy zrobić ognisko "Pod dębem". Ten dąb nas przyciąga, odmładza (wszak ma ok. 340 lat a nikt z nas nie ma nawet 90). Zaledwie zdążyliśmy się rozlokować rozpętała się burza, waliły pioruny, deszcz niemalże przesłaniał zieloną ścianę lasu. Jednak żadne z nas nie zrezygnowało z zabawy, osuszeni pryz ognisku bawiliśmy się świetnie. W nagrodę była "premiera" ogniskowej ballady ułożonej przez Marysię Sieprawską do melodii cygańskiej "Hej, tam pod lasem". Nawet się spodobała i za ogólną zgodą została włączona do klubowego śpiewnika.
opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
Obchodziliśmy wspólne święto kolejnych tegorocznych solenizantów z m-cy IV, V, VI, w którym uczestniczyło 49 osób. Świętowaliśmy mimo upału, więcej na świeżym powietrzu przed klubem niż na tanecznej sali. Ale tradycji stało się zadość.
opr. K.Socha "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
Odbyło się wspaniałe ognisko "Pod dębem". Uczestniczyły w nim 34 osoby. Majestatyczny dąb kolejny raz stanowi niepowtarzalne tło dla naszego grona w nowej aranżacji jego otoczenia. Bawiliśmy się świetnie na pierwszym w tym sezonie ognisku. Nasz niestrudzony organizator podobnych imprez Władzio Zastawny wykupił czas i chyba zaczarował pogodę, bowiem poprawiła się właśnie na popołudnie, jak na zamówienie. Licznie przybyliśmy na miejsce – jedni rowerami (sobie znajomym szlakiem), inni samochodami. Były nawet całe rodziny z dziećmi i wnukami, maluchy miały prawdziwą frajdę, my zresztą też. Suto zastawione stoły, za którymi na ławach zasiadało po kilka osób otaczały półkolem gustownie zadaszone ognisko. My, tzn. autorka wraz z mężem przyszliśmy na końcu. Po prostu jadąc tam po raz pierwszy zabłądziliśmy, za wcześnie skręcając w las. Zabawa była już w pełni. Nad ogniskiem skwierczały nadziane na długie patyki kiełbasy lub plastry boczku, roznosząc kuszącą podniebienie woń. Do tańca i śpiewów przygrywali panowie: K. Mazur i K. Szewczyk. Na powitanie wyszedł nam Geniu, aby debiutantów wciągnąć do zabawy. Usiedliśmy przy ostatnim już tylko wolnym stoliku, zapraszając jeszcze do siebie Władzia. Czuliśmy się onieśmieleni, lecz nie trwało to długo. Podeszła do nas spora grupa naszych rozbawionych przyjaciół z orkiestrą na czele, grając i śpiewając dla mojego męża "Kapitańskie tango". Pani Stasia Ptak, nasza niezawodna wodzirejka poprosiła męża do tańca. Byłam zaskoczona i wzruszona tak miłym gestem i dyplomacją naszych pań, bowiem inaczej nawet atom nie ruszyłby mojego kapitana na parkiet… To ognisko udało się znakomicie, było radosne i bogate w liczne atrakcje (polonez w plenerze, tańce przy ogniu, wspólne śpiewy, poczęstunek urodzinowy) i na pewno dostarczyło naszym rudnickim seniorom wielu niezapomnianych przeżyć.
opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
Odbyło się uroczyste zamknięcie roku harcerskiego 2008/2009 Szczepu Harcerskiego nr 10 im. ppłk Waleriana Młyńca połączone z otwarciem harcówki 8 drużyny "Gawra" w Krzeszowie. W uroczystości na terenie ogrodu jordanowskiego udział wzięli p. burmistrz Waldemar Grochowski, córka p. Waleriana Młyńca – Waleria Młyniec, żona organizatora harcerstwa w Rudniku p. Wanda Pilawska, przewodniczący TMZR – p. Edward Sekulski, dyrektor MOK w Rudniku – p. Krystyna Wójcik, prezes PZERiI – p. Kazimiera Socha. Spotkanie było wyrazem podtrzymywania współpracy międzypokoleniowej, którą podjęli druhowie – seniorzy z Klubu Seniora z harcerzami naszej gminy.
Członkowie naszego Koła w liczbie 37 osób wzięli udział w 2-dniowej wycieczce Kraków – Zakopane. Choć pogoda była niepewna, jednak nam dopisała i profesjonalnie zorganizowana przez Towarzystwo Pedagogiczno – Turystyczne "Tęcza" zadowoliła uczestników. Wynajęty w PKS Stalowa Wola turystyczny autobus sprawował się bez usterek tak w Krakowie jak i Zakopanem. Mieliśmy licencjonowanych przewodników. Wyżywienie i zakwaterowanie było wcześniej uzgodnione i przygotowane na czas naszego przyjazdu. Nocleg był w Czarnym Dunajcu, gdzie po kolacji wystąpił góralski zespół folklorystyczny, który dostarczył uczestnikom niezapomnianych wrażeń – łącznie ze wspólnym śpiewaniem. Wycieczka spełniła swoje żądanie; była doskonałą formą relaksu i rehabilitacji poprzez zwiedzanie wielu obiektów zabytkowych, sakralnych, chodzenie śladami Papieża Jana Pawła II.
opr. K.Socha "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
Wycieczka – Zamość, Krasnobród, Tomaszów Lubelski lub Bełżec, Zwierzyniec. 12 osób z naszego Koła udało się na tę połączoną z niżańskim Kołem – wycieczkę.
opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 3/2009 (49)
Obchodziliśmy od dawna oczekiwaną uroczystość imieninową solenizantów – seniorów stycznia, lutego i marca b.r. Trochę później, bowiem nie chcieliśmy, aby zabawa ominęła tych, którzy aktualnie przebywali w sanatoriach. Obchody połączone były z wieczorkiem tanecznym. Wzięło w nich udział 48 osób. Dodatkową atrakcją przygotowaną przez naszego gospodarza p. Staszka Sekulskiego było losowanie fantów uwiązanych na dość długich wstążeczkach. Rozplątywanie ich i zdobywanie fantów powodowało salwy śmiechu.
Odbył się w naszym klubie wieczorek poezji. Był on szczególny, gdyż swoje utwory prezentowali Klubowicze. Cykl wierszy zaprezentował na wstępie pan Eugeniusz Pędlowski. Zawierały one humorystycznie ujęte życie emeryta. Elżbieta Kiszka – wprawiła wszystkich w refleksyjny nastrój utworami poświęconymi cierpieniu. Teresa Sudoł – piękną prozą opisała wspomnienia szkolnych lat umieszczone w książeczce "100 lat szkoły" wydanej przez Zespół Szkół w Rudniku nad Sanem. Maria Sieprawska zaprezentowała dwa dowcipne wiersze na temat życia klubu i swoich niedzielnych dyżurów. Było to jak w życiu – humor, satyra, zaduma, łezki i salwy śmiechu. Na pewno była to strawa duchowa wzbogacona słodkościami stołu, lampką wina, przy odświętnie udekorowanym stole w pierwsze wiosenne kwiaty.
opr. M.Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 1/2009 (47)
W seansie filmowym "Popiełuszko – wolności jest w nas" uczestniczyła ok. 80 członków. Głównie osoby z Rudnika nad Sanem i Krzeszowa. Na promocyjny jeden bilet mogły wejść dwie osoby. Film był przejmujący i pozwolił nam przypomnieć te czasy, których byliśmy świadkami.
opr. M.Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 1/2009 (47)
Był to dzień wernisażu w Centrum Wikliniarstwa. Przyjęliśmy zwyczaj uczestniczenia w wystawach malarskich, plenerowych i imprezach organizowanych przez MOK. Pozwala , nam to wzbogacać naszą wrażliwość na piękno, sztukę i różnorodność prezentowanych dzieł. Wystawa "Pasja" głęboko wzruszyła nas wszystkich, bowiem był to czas i temat Wielkopostny – męki Pańskiej. Artystka z towarzyszącymi jej osobami złożyła wizytę w naszym "Klubie Seniora" z zaciekawieniem oglądając nasze galerie i wystawy prac seniorów, zapowiedziała swój ponowny przyjazd, ale już ze swoimi studentami. GALERIA ZDJĘĆ
opr. M.Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 1/2009 (47)
Odbyła się w naszym klubie wieczornica harcerska. Tradycją klubową staje się spotkanie międzypokoleniowe, gdzie seniorzy przekazują młodym swoje doświadczenia, zwyczaje zdobywane przecież w zupełnie innych warunkach historycznych, politycznych i ekonomicznych. Młodzież prezentuje nam swój obecny styl życia i działania.
opr. M.Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 1/2009 (47)
Wśród kandydatek nominowanych do tytułu "Kobieta przedsiębiorcza 2008r." znalazła się na poz. 16 przewodnicząca zarządu rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Rudniku nad Sanem oraz przewodnicząca koła w oddziale rudnickim Kazimiera Socha.
"Nowiny" Środa 04.03.2009
Na zaproszenie Zarządu Rejonowego przyjechała ze swoją ekipą Telewizja Miejska Stalowa Wola, aby nakręcić film o działalności naszego ,,Klubu Seniora" do programu cyklicznego, emitowanego w "Przeglądzie Regionalnym". Prezentowaliśmy całe bogactwo, dorobku naszych członków:
Wystawę robótek ręcznych – hafty, serwety szydełkowe, obrazy tworzone igła i kolorową nicią. Panie Maria Sieprawska i Anna Markocka ciekawie opowiadały o swoim hobby, o życiu seniorów w naszym kole i o panującej w nim doskonałej .atmosferze pełnej życzliwości i przyjaźni.
Całość filmowała TV DIANA oraz fotografował profesjonalnie nasz klubowicz p. Stanisław Siembida. Notowała też dla "Sztafety" redaktor tego tygodnika, p. Agnieszka Kopacz.
Na zakończenie goście oraz uczestnicy i ekipa TV zostali zaproszeni na kawę, herbatę i wypieki domowe naszych pań. Wpisywano się również do kroniki "Klubu Seniora".
opr. M.Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 1/2009 (47)