Ognisko z Dzikowem Starym

l_01dzZorganizowaliśmy integracyjne ognisko "Pod dębem", na  któr e licznie przybyli  emeryci  z  klubu  seniora w Dzikowie Starym pod Lubaczowem i kilka osób z klubu krzeszowskiego, z którymi wcześniej już byliśmy zaprzyjaźnieni. Goście z Dzikowa zwiedzili Centrum Wikliniarstwa, kościół, rynek miasta, nasz klub, jego pomieszczenia, wystrój i poznali organizację życia klubowego. Byli zauroczeni wszystkim, kolega objaśniał im wystawy i zbiory, nasze klubowe dyżurne uwijały się przy częstowaniu kawą, herbatą i ciastem. Podobało się u nas gościom bardzo, ale dopiero nasza leśna polana "Pod dębem" z jej pięknie zaaranżowanymi obiektami zrobiły duże wrażenie. Wokół płonącego ogniska z trudem rozlokowała się ta kilkudziesięcioosobowa tym razem grupa i zaczęła się zabawa. Goście zaprezentowali a capella swoje tęskne, niczym nie skażone regionalne pieśni, co zostało nagrodzone dużymi brawami. My zaprezentowaliśmy parę piosenek z klubowego śpiewnika. Potem zabawa zaczęła się na dobre, krążyły mieszane korowody taneczne, dłuższe niż zwykle, kółeczka, chusteczka haftowana i tańce parami. Pani prezes i p. Genio szczególnie dbali o gości, aby czuli się dobrze wśród nas. Dodatkową atrakcją były buszujące pomiędzy stolikami koźlęta zwabione muzyką. Gospodarz, któremu się wymknęły, z trudem zapędził je do obejścia. Po paru godzinach goście odchodzili do autokaru. Żegnaliśmy ich słowami harcerskiej piosenki "Na pożegnanie wszyscy razem" zapraszając na ponowne spotkanie. Dalej bawiliśmy się już tylko z kolegami z Krzeszowa, na patykach i rożnie skwierczały kiełbaski i inne przysmaki. Humory dopisywały. Obiekt jest oświetlony, co stwarza niepowtarzalną atmosferę na tle zieleni listowia. W parę osób rozważaliśmy nawet projekt nadania dębowi jakiegoś imienia w zamian za jego gościnność i pozytywną energię, którą zawsze czerpiemy z tego miejsca.

opr. M. Sieprawska "Przegląd Rudnicki" nr 4/2009 (50)